Udało się nam już odwirować miód akacjowy i mniszkowy. To nieco dziwny rok dla pszczelarzy bo niektóre kwitnienia niemal nakładały się na siebie a dodatkowo rzepak i mniszek lekarski kwitły bardzo krótko z powodu suszy i wysokich jak na maj temperatur. Robinia akacjowa czyli tzw. akacja w tym roku zakwitła wyjątkowo wcześnie bo pszczoły wywieźliśmy już 10 maja i 25 maja wróciły na pasieczysko a to właśnie w tym czasie zazwyczaj wyjeżdżały by zbierać nektar z tych pięknych i wonnych białych kwiatów. Wszystko wskazuje na to, że lipy też zakwitną znacznie wcześniej niż wynika to z ich natury. Ciekawe czym nas jeszcze w tym roku natura zaskoczy?
Jest już pierwszy miód
Nareszcie jest pierwszy w tym roku miód. W piątek 18 maja robiliśmy wirowanie miodu rzepakowego i już za kilka dni trafi do słoików, a część jak zwykle trafi do kremowania. Mniszek planujemy wirować w najbliższych dniach a akacja powoli kończy kwitnienie więc też niedługo trafi do miodarki. Nie będzie jej tyle co się spodziewaliśmy bo pomimo przepięknego kwitnienia było bardzo sucho w pierwszej fazie kwitnienia i słabo nektarowała. Na szczęście po deszczach trochę jeszcze nektaruje, ale niestety powoli kończy kwitnienie. W sumie nie ma co płakać bo trochę miodu jednak będzie.
Od 26 maja zapraszamy do pasieki po świeży miodek.
Gryka 2017
Od 20 czerwca nasze ule stoją na plantacji gryki, która w tym roku ma dużo deszczu, kwitnie przepięknie i jest jak u Mickiewicza „jak śnieg biała”. Dodatkowo w okolicy kwitną lipy więc czekamy na bardzo smaczny miód gryczano-lipowy. Potrzeba tylko trochę dobrej pogody i nasze pszczoły osiągną pełnię szczęścia a my razem z nimi.
Pierwsze wirowanie w tym roku
Odwirowaliśmy już pierwszy miód. W tym roku jest to miód rzepakowy. Praktycznie każda ramka była całkowicie poszyta woskiem co oznacza, że pszczoły odparowały wodę z miodu i uznały, że miód jest w pełni dojrzały.
W każdym odbieranym w naszej pasiece miodzie refraktometrem badamy zawartość wody, która wg. obowiązującej normy powinna być poniżej 20 %. Jak widać na zdjęciu nasz miód rzepakowy ma poniżej 17% czyli jest w pełni dojrzały co gwarantuje, że jeśli będzie prawidłowo przechowywany to nie powinno być z nim najmniejszych problemów. W tej sytuacji pozostaje nam tylko zaprosić Państwa na zakupy.
Na rzepaku
Nasze pszczoły od 06 maja stoją na plantacji rzepaku i zbierają nektar, z którego później robią słodki miód. Na efekt końcowy trzeba jeszcze trochę poczekać, ale wszystko wskazuje na to, że znowu będziemy mogli zaoferować Państwu miód rzepakowy w klasycznej formie jak również tak bardzo przez Was bardzo lubiany miód rzepakowy-kremowy o konsystencji kremu. Trzeba przyznać, że mając tak dużo wody „nasz” rzepak w tym roku wyrósł nadzwyczaj wysoki.
Stojące na pasiece w Celinowie pszczoły też nie próżnowały i przyniosły trochę miodku z mniszka lekarskiego, który powinien być dostępny w sprzedaży na początku czerwca.
Zima się skończyła
Zima okazała się łaskawa dla naszych pszczół. Przeżyły wszystkie rodziny w pasiece. Ogromnie się cieszymy bo bardzo obawialiśmy się o nasze podopieczne zwłaszcza, że docierają do nas sygnały o dużych stratach w pasiekach nawet bardzo doświadczonych pszczelarzy. Jeśli wiosna będzie łaskawa to w drugiej połowie maja powinniśmy już zaoferować Państwu pierwsze miody. Pszczoły już ciężko pracują wychowując nowe pokolenia robotnic a pszczelarze przygotowują się do sezonu miodowego uczestnicząc w szkoleniach, zbijając ramki, remontując i malując ule oraz zaopatrując się w niezbędny sprzęt pasieczny. Zarówno pszczoły jak i pszczelarze z niecierpliwością czekają na ładną pogodę i pierwszy nektar.
Gala ziemniaczana w Rudzie
Już piąty raz w trzecią niedzielę września w Rudzie odbyła się Gala ziemniaczana, podczas której wystawiliśmy stoisko z naszymi miodami. Rodzice dzieci miejscowej Szkoły podstawowej każdego roku przygotowują pyszne dania z ziemniaków wyeksponowane na pięknie przystrojonych stoiskach. Odwiedzający Galę mogli nabyć i zjeść na miejscu ciepłe pyzy, kluski śląski, placki ziemniaczane, zapiekanki i mnóstwo innych dań z ziemniaków. Nie zabrakło oczywiście kawiarenki z pysznymi domowymi ciastami. Nasza pasieka uczestniczy w Gali od samego początku a odwiedzający imprezę przyzwyczaili się, że oprócz smakołyków mogą zaopatrzyć się jeszcze w pyszny i zdrowy miód z naszej pasieki.
Już dzisiaj zapraszamy Państwa na przyszłoroczną Galę ziemniaczaną.
Gryka i spadź
W ostatniej fazie kwitnienia gryki pojawiła się na okolicznych lipach spadź, którą pszczółki chętnie zebrały i przyniosły do uli.
Dzięki temu mamy dla Was ciemny i bardzo smaczny miód gryczano-spadziowy.
Kanapka z białym serem i takim miodem to podczas śniadania raj dla podniebienia.
Gryka
Gryka jeszcze kwitnie, ale udało się nam już odwirować część miodu gryczano-lipowego. Miód jest gryczano-lipowy ponieważ w okolicy plantacji przy której stoją nasze ule rośnie kilka sędziwych lip. Pozyskany miód ma ciemny kolor, charakterystyczny zapach i aromat, ale lipa sprawiła, że jest zdecydowanie delikatniejszy niż tradycyjny niemal czarny gryczany miód.
Gorąco polecamy ten miodek nawet tym, którzy za miodem gryczanym nie przepadają.
Miód z firletki poszarpanej
Łąki w naszej okolicy z roku na rok robią się coraz bardziej kolorowe co oznacza, że również różnorodne jeśli chodzi o roślinność. Coraz więcej łąk jest koszone bardzo późno dzięki czemu mało znane w tym rejonie gatunki zdążą wydać nasiona i zasiedlają coraz to większe obszary. Na początku maja kwitnący mniszek lekarski tworzy żółte kwieciste dywany, a niedługo po przekwitnięciu mniszka łąki stają się fioletowe. Sprawiają to kwiaty firletki poszarpanej, która jak się w tym roku przekonaliśmy jest bardzo miododajna. W ubiegłych latach stanowiła tylko dodatek do miodu wielokwiatowego, ale w tym roku było jej tak dużo, że udało się nam pozyskać miód firletkowy. Miód ten jest dość ciemny, ma wyrazisty zapach a w smaku przypomina trochę miód leśny.
Mamy nadzieję, że miód firletkowy na stałe wpisze się do naszej oferty.